[*]
Max odszedł ... tak nagle, po cichutku ... bez pożegnania ... odszedłeś nasz przyjacielu ...Serca pękają, łzy spływają po policzku ... Biegaj szczęśliwy za Tęczowym Mostem :-(*
17.11.2016r.
Witam mam na imię Max, jestem średniej wielkości, wykastrowanym psiakiem. Urodziłem się w okolicach stycznia 2006 roku. Moja przygoda ze schroniskiem pojawiała się jak najmroczniejszy koszmar podczas słodkiego, beztroskiego snu. Pierwszy raz trafiłem do schroniska 6 sierpnia 2014 roku z interwencji, biegałem przy ul. Olchowej, bez nadzoru. Prawda jest taka, że to moja pani ma największy problem sama ze sobą. Nie jest w stanie się powstrzymać od wypicia alkoholu, przez co później gubi mnie w różnych miejscach, okolicznościach. Ona trafia do Izby wytrzeźwień, a ja trafiam do schroniska :( Dlaczego? Gdybym mógł ją powstrzymać, gdybym mógł jej powiedzieć jak bardzo ją kocham i jak bardzo nie chcę, by nasze drogi się rozchodziły. Jak bardzo pragnę by pamiętałą o mnie w każdej chwili słabości. Ale po raz kolejny, czyli 19 września 2016 roku moja pani, zapomniała o mnie. Zostałem przywieziony z interwencji z ul. 3-go Maja. Podsłuchałem dyskusję opiekunów ze schroniska, postanowili zatrzymać mnie, bym miał szansę znaleźć dom, kochających, odpowiedzialnych i dobrych ludzi. Jestem bardzo grzeczny, ułożony i spokojny. Uwielbiam długie spacery, za patykami, piłeczkami też chętnie pobiegam. Nie zawsze odpowiada mi towarzystwo psów, ciężko mi z nimi znaleźć wspólny język. Tym bardziej, kiedy między nami stoi człowiek, którego uwaga mnie satysfakcjonuje. Jestem nauczony mieszkać w bloku mieszkalnym, ale zapewne świetnie się odnajdę w domku z ogrodem pod warunkiem, że będę spał w domu. To jak poznamy się..:) ?
Jest u nas 179 zwierzaków | |
---|---|
suczek | 35 |
psów | 80 |
kotek | 30 |
kocurów | 34 |
Są u nas zwierzaki: | |
małe | 87 |
średnie | 64 |
duże | 28 |