Odszedł za Tęczowy Most, miał nowotwór gardła :-( Jedyne co mogliśmy już dla niego zrobić to pomóc mu przekroczyć Tęczowy Most :-( Przykro nam Maksiu, że tak się to musiało skończyć:-( TM 11.05.2018
Witajcie, nie wiem czy mnie Państwo pamiętacie. Przypomnę, na imię mi Maks, jestem dużym, starszym, bardzo grzecznym psem w typie rasy owczarka niemieckiego. Pierwszy raz mogliście o mnie usłyszeć 3 grudnia 2008 roku, bo to wtedy przywieziono mnie z interwencji z II Komisariatu Policji przy ul. Podgórnej. Po dwóch długich miesiącach w schronisku los w końcu się do mnie uśmiechnął i znalazłem dom. Wydawałoby się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Do czasu bo 21 maja 2015 roku mój właściciel stwierdził, że został zmuszony mnie oddać do schroniska, ponieważ nie jest on w stanie utrzymać rodziny oraz mnie. Jednakże po czterech miesiącach wrócili po mnie, opiekunowie ze schroniska z trudem, ale zgodzili się, abym wrócił do swoich właścicieli. Niestety jak dzisiaj nam wiadomo, niektórzy ludzie nie zasługują na drugą szansę. 23 stycznia 2018 roku mój właściciel oddał mnie, okłamując pracownika schroniska o rzekomym znalezieniu mnie na terenie Zabrza, przywiązanego do barierek.
Człowieku ! Jak mogłeś? Tyle miłości i wierności, tyle chwil spędzonych razem. Ty masz rodzinę, ciepłe mieszkanie i wszystkich bliskich wokół. Ja nie mam nikogo, mieszkam samotny w budzie. Jak mogłeś zrobić to swojemu przyjacielowi, który Cię kochał bezinteresownie całym sobą.
Jestem średniej wielkości, mam już swoje lata. Nie lubię towarzystwa innych psów, za to lubię ludzi i długie spacery. Cenię sobie ciszę i spokój. Potrafię ładnie chodzić na smyczy, a także zachowywać czystość w pomieszczeniu. Proszę, nie pozwól bym został skazany na wieki samotności.
Jest u nas 180 zwierzaków | |
---|---|
suczek | 33 |
psów | 78 |
kotek | 35 |
kocurów | 34 |
Są u nas zwierzaki: | |
małe | 91 |
średnie | 61 |
duże | 28 |