Niestety Maskio nie zdążył znaleźć nowej rodziny, stres wywołał w nim brak odporności i pokonała go ingekcja TM :-(( 10.11.2014
Maks to młodziutki ok.8 miesięczny, średniej wielkości psiak, który trafił do nas 29 października 2014 roku. Został oddany przez swojego właściciela, powodem jego oddania były prywatne problemy właściciela. Maksiu to swego rodzaju dobry psiak, bo nie ma oznak agresji, bardzo pewnie czuje się w towarzystwie psów, bywa przestraszony i nieufny w stosunku do nieznajomych mu ludzi, choć nie stawia oporu gdy ktoś bierze go na spacer czy próbuje się z nim zaznajomić. Maksiu najwyraźniej jest w ciężkim szoku, że spotkało go takie nieszczęście, bo przez dłuższy czas nawet nie przyszło by mu to do główki, że mając wszystko może przyjść dzień, że już nie zobaczy swojej ulubionej miseczki, swojego cieplutkiego legowiska, nie zostanie zapięty na jego prywatną smyczkę oraz nigdy nie ujrzy już swoich właścicieli, do których mógł się przytulić i czuć bezpiecznie, a teraz stracił to co mu dawało szczęście. Tylko, że Maksiu na chwilę obecną nie zdaje sobie sprawy z tego, że może pewnego dnia znajdzie się taka osoba lub rodzina, która zapragnie go obdarować tym samym co do tej pory stracił. Mamy nadzieję razem z Maksiem..
Jest u nas 180 zwierzaków | |
---|---|
suczek | 33 |
psów | 78 |
kotek | 35 |
kocurów | 34 |
Są u nas zwierzaki: | |
małe | 91 |
średnie | 61 |
duże | 28 |