Kiedy poznaliśmy się prawie 15 lat temu był piękny i młody, wydawałoby się, że nasza znajomość nie potrwa długo. Niestety życie napisało zupełnie inny scenariusz... Zawsze był energiczny i temperamentny, to zapewne miało wpływ na to, że został adoptowany trzy razy i trzy razy do nas wrócił. Pewnego dnia schronisko po prostu stało się jego domem. Uwielbiał aportować, skakać, biegać i kłócić się z innymi psami, kochał swoich opiekunów i wolontariuszy, chociaż nigdy nie był potuloną owieczką i jak trzeba było to był gotowy do gryzienia. Tak zresztą te prawie 15 lat temu potraktował naszą Alinkę w jej pierwszy dzień wolontariatu w schronisku, zdenerwował go inny pies, a Alinie się oberwało ;-) Do dzisiaj to często wspominamy... Sprawiał wrażenie jakby urodził się wojownikiem i zawsze musiał o coś walczyć. Niedawno zdiagnozowano u niego nowotwór, guz rósł w zastraszającym tempie, a Arstuś nie kwalifikował się do zabiegu z wielu różnych względów :-( Dzisiaj jego stan zdrowia nagle się pogorszył i jego zmęczone wiekiem ciałko zaczęło odmawiać współpracy. Nie miał już nawet sił na walkę z Panią weterynarz, a na nią przecież zawsze był gotów.
Arston jesteś jedną z wielkich legend naszego Psitula, to był prawdziwy zaszczyt Cię poznać i odprowadzić dzisiaj w ostatnią drogę. W naszych sercach pozostaniesz na zawsze. Bądź grzeczny za Tęczowym Mostem, tam już nigdy nie będziesz musiał o nic walczyć, bo wszystko jest na wyciągnięcie Twojego pyszczka... jedzonko, zabawki, miękkie posłanka, zielona trawa i wszystko czego Twoje szalone serduszko zapragnie. Jeśli tam ma górze jest ktoś kto ma się jakieś niezwykłe moce to pomachaj tym swoim rudym ogonkiem i szepnij mu na uszko o Pampisi, Twojej kompance, która też trzy razy wróciła z adopcji, aby jej historia potoczyła się inaczej.
Do zobaczenia!
7.11.2024
Niestety wrócił z adopcji :-( Pomimo wszelkich starań i pracy pod okiem behawiorysty nie udało się, nie zaakceptował jednego z członków rodziny. Nie tak miało być... Chociaż Arston wrócił jak do siebie :-( 11.12.2021
Nie uwierzycie, nastała strasznie długo wyczekiwana chwila! Jadę do domu z moją nową, wspaniałą rodziną! Merdać ogonem dzisiaj nie przestanę! Dziękuję moim wolontariuszom, pracownikom i wszystkim dobrym ludziom. Buziaczki "maślaczki" Od Arstonka! 20.11.2021
Niestety i tym razem nie mam szczęścia i znów jestem w schronisku :(( 9.03.2014
Kolejny raz do nowej rodziny w Zabrzu, niech to będzie wreszcie prawdziwy dom! 21.11.2013
Oddany z powrotem, nawet nie wiadomo za bardzo czemu ....:-(( 25.10.2013
Zaadoptowany do mieszkania w Gliwicach :) 16.10.2013
W pogoni za patykiem, czyli Arston szuka domu. Arston do schroniska trafił 25 stycznia 2010 roku. To bardzo żywiołowy pies, spełnieniem jego marzeń jest zabawa na każdym spacerku. Zabawa w każdym stylu, o każdej porze i z każdym nie jest mu obca i nigdy nie trzeba go do zabawy namawiać. Ma piękną, lisią sierść i śmieszne, ustawione na baczność uszka. Jest bardzo mądry i szybko się uczy, byłby wspaniałym towarzyszem szkolenia, aportowania i amatorem łączenia zabawy z edukacją. Jeśli drzemie w Tobie sportowy duch – wybierz go. Gwarantujemy, że będzie to najlepszy wybór nie tylko do biegania, ale również do kochania.
Jest u nas 179 zwierzaków | |
---|---|
suczek | 35 |
psów | 80 |
kotek | 30 |
kocurów | 34 |
Są u nas zwierzaki: | |
małe | 87 |
średnie | 64 |
duże | 28 |